Aktualizacja: 1 lutego 2017 r.
Infekcje układu moczowo-płciowego u kobiet w ciąży stanowią realne zagrożenie dla zdrowia i życia płodu. Co gorsza, często tego typu zakażenia przebiegają całkowicie bezobjawowo, a przyszła matka nie ma świadomości istniejącego zagrożenia. Dlatego też to takie ważne, aby przed planowaną ciążą upewnić się, że nic nam nie dolega.
Najczęstsze infekcje układu moczowo-płciowego spowodowane są takimi bakteriami i wirusami jak: chlamydia trachomatis, wirus HPV, Ureaplasma urealyticum oraz HSV. Są to poważne infekcje, które nieleczone prowadzą nawet do bezpłodności, zwiększają ryzyko zarażenia się innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową (w tym HIV!), powodują zakażenia całego organizmu a u kobiet w ciąży mogą spowodować poronienia, komplikacje, przedwczesny poród oraz inne powikłania, a także zagrozić zdrowiu i życiu dziecka już po jego narodzinach.
Zobacz też: To badanie warto wykonać planując ciążę
Pomimo tego, że infekcje te są tak groźne lekarze ginekolodzy bardzo rzadko zlecają rutynowe badania wykluczające obecność wirusów i bakterii, którymi zostały one wywołane. Dopiero wówczas, gdy dzieje się coś złego np. kobieta ma problem z zajściem w ciąże lub też poroniła albo pojawiły się komplikację wykonuje się gruntowne badania. Tymczasem okazuje się, że powikłaniom tym można zapobiegać. Wystarczy odpowiednia profilaktyka.
Na infekcje układu moczowo-płciowego narażona jest każda osoba aktywna seksualnie. Nawet jeśli masz tylko jednego partnera seksualnego nie jesteś wyłączona z grupy ryzyka. Twój partner może bowiem być nosicielem wirusa lub bakterii i nie mieć tego świadomości.
Dlatego jedynym skutecznym sposobem wykluczenia zakażenia są badania profilaktyczne. Na rynku dostępne jest badanie genetyczne, którego celem jest oznaczenie wirusów oraz bakterii, które najczęściej powodują zakażenia układu moczowo-płciowego.
Aby wykonać badanie wystarczy pobrać materiał jakim jest wymaz z szyjki macicy lub cewki moczowej. Taki wymaz możesz pobrać u swojego lekarza ginekologa, a następnie odesłać go do laboratorium genetycznego, w którym zostanie przeprowadzona szczegółowa analiza. Dzięki badaniu można wykryć następujące zakażenia.
Według danych statystycznych aż około 75% aktywnych seksualnie kobiet, na pewnym etapie swojego życia ma bezpośrednio do czynienia z zakażeniem HPV. U 80% pacjentek zakażenie przebiega bezobjawowo i ustępuje samoistnie. Niemniej jednak ważne jest to, iż u 20% występuje przewlekła forma zakażenia wirusem HPV, mogącego doprowadzić do rozwoju raka szyjki macicy.
Aż 99,7% przypadków raka szyjki macicy wywołanych jest przez zakażenie wirusem HPV. Przed planowaną ciążą wskazane jest wykonanie badania na HPV. Wywołana nim infekcja może bowiem doprowadzić we wczesnych etapach ciąży nawet do poronienia!
Ponadto istnieje także ryzyko przeniesienia wirusa na noworodka zarówno podczas porodu siłami natury jak i również podczas cięcia cesarskiego. Zdarza się, że dziecko ma objawy chorobowe już kilka miesięcy po urodzeniu ale mogą one także wystąpić u niego dopiero po kilku latach. Więcej informacji na temat wirusa HPV
Zakażenie bakterią Chlamydia Trachomatis może dotknąć w zasadzie każdą z nas. Ryzykiem obciążona jest każda kobieta aktywna seksualnie. Polskie Towarzystwo Ginekologiczne zaleca, aby testowi na obecność bakterii Chlamydia trachomatis poddała się co najmniej raz w roku każda osoba aktywna seksualnie. Badania przeprowadzone przez Instytut Matki i Dziecka w Warszawie wskazują na fakt, iż Chlamydią może być zakażonych ok. 45 tysięcy nastolatek i ok. 30 tysięcy młodych kobiet.
Statystki są zastraszające, tym bardziej, że aż ok. 3 tysięcy spośród zarażonych pań może stracić szanse na urodzenie dziecka! 2,5 tysiąca może mieć problemy z donoszeniem ciąży, a 1,5 tysiąca z nich może spodziewać się poronień.
U zakażonych chlamydią trachomatis kobiet w ciąży znacznie wzrasta ryzyko poronień. Bakterie te mogą być przyczyną m.in. porodu przedwczesnego oraz zapalenia błon płodowych i ich przedwczesnego pęknięcia. Badania przeprowadzone w rzeszowskim Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym dowiodły, że aż 32% utraconych ciąż zakażonych było przez chlamydię.
Stąd też badanie w kierunku diagnozy wyżej wspomnianej bakterii to znajduje się na liście badań wykonywanych po poronieniach. Więcej informacji na temat bakterii Chlamydia trachomatis
Opryszczka płciowa jest jednym z najczęściej występujących schorzeń przenoszonych drogą płciową. Jest tym bardziej niebezpieczny, że często przebiega zupełnie bezobjawowo (brak pęcherzyków itp.). Jeżeli opryszczka narządów płciowych ujawni się u kobiety w ciąży tuż przed rozwiązaniem, bywa wskazaniem do cesarskiego cięcia.
Wszystko po to, aby ustrzec noworodka przed zakażeniem, które może nastąpić w trakcie porodu. Taka infekcja jest szczególnie niebezpieczna dla noworodka! Może ona bowiem prowadzić do zmian w centralnym układzie nerwowym dziecka (wirus po wtargnięciu do organizmu zagnieżdża się w zwojach nerwowych i trwa tam w uśpieniu). Więcej informacji na temat wirusa opryszczki płciowej
Bakteria ta wywołuje zakażenia układu moczowo-płciowego zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Przenosi się głównie drogą płciową. Często przebiega bezobjawowo stąd też czasem jest trudna do zdiagnozowania (co sprzyja jej rozwojowi). Im dłużej znajduje się ona w Twoim organizmie tym większe sieje w nim spustoszenie.
Objawy zakażeniem bakterią Ureaplasma urealyticum podobne są do tych jakie występują przy zakażeniach bakteryjnych cewki moczowej. U mężczyzn może dojść do zakażenia gruczołu krokowego, natomiast u kobiet może rozwinąć się zapalenie jajników.
Nieleczone zakażenie bakterią Ureaplasma urealyticum u kobiet może spowodować powtarzające się poronienia a w czasie porodu może dojść do przeniesienia patogenu na noworodka!
Pamiętaj! Infekcje układu moczowego w ciąży są groźne dla dziecka!
Data publikacji: 09/06/2015, Data aktualizacji: 10/11/2021
Dodaj komentarz