Ulewanie pokarmu po karmieniu oraz wzdęcia to częsty problem w pierwszych tygodniach życia dziecka. Rodzice martwią się, że może to doprowadzić do zadławienia lub bolesnych kolek. Jak odbijać noworodka, by zminimalizować ryzyko i zadbać o komfort maluszka? Co zrobić, gdy dziecku nie chce się odbić?
Spis treści
Odbijanie noworodka po karmieniu z butelki lub piersią ma na celu wspierać jego układ pokarmowy. W trakcie pobierania pokarmu maluszek często połyka zbyt dużo powietrza, a odbijanie pomaga mu je usunąć z żołądka. Dzięki temu zmniejsza się ryzyko zadławienia się dziecka po odłożeniu go do łóżeczka, utraty części spożytego pokarmu wskutek ulewania, refluksu, wzdęć i bólów brzuszka. Dodatkowo ułatwia codzienną pielęgnację, ponieważ maluszek mniej brudzi ubranka. Nie każde dziecko trzeba odbijać, ale zazwyczaj jest to konieczne do ukończenia przez nie 6 miesiąca życia. Zależy to jednak od sposobu karmienia i indywidualnych cech dziecka.
Istnieje kilka technik prawidłowego odbijania noworodka. Każda z nich jest prawidłowa, a wybór zależy od preferencji opiekuna oraz indywidualnych reakcji dziecka. Rodzice najczęściej preferują odbijanie w pozycji pionowej. Wtedy brzuszek maluszka opiera się na klatce piersiowej opiekuna, główka spoczywa na jego ramieniu, a rączki zwisają na na jego plecach. Proces usuwania pęcherzyków powietrza można wspierać delikatnym masażem pleców noworodka. Niektórzy rodzice wolą położyć malca na swoich kolanach tak, aby główka leżała na jednym udzie, a brzuszek na drugim. Ciekawym i również prawidłowym sposobem jest ułożenie dziecka na boku i czekanie na samoistne odbicie. Ta pozycja sprawdza się najlepiej, gdy noworodek zaśnie w trakcie lub tuż po jedzeniu. Maluszka można też ułożyć w pozycji półleżącej. Wtedy brzuszek, główka i rączki znajdują się na klatce piersiowej mamy lub taty, a nóżki układają się na udach. Noworodka i niemowlę powinno odbijać się po każdym karmieniu, a w razie potrzeby także w jego trakcie. Zazwyczaj na charakterystyczny odgłos trzeba czekać maksymalnie 15 minut.
Nie musi to od razu oznaczać problemu. Jeśli maluch jadł spokojnie, mógł nie połknąć dużej ilości powietrza. W przypadku karmienia piersią, prawidłowe przystawienie często ogranicza dostęp powietrza do buzi dziecka, co zmniejsza potrzebę odbijania. Przy karmieniu z butelki, warto spróbować kilku metod wspomagających:
Jeśli mimo prób dziecku się nie odbiło, można je ostrożnie odłożyć, najlepiej w pozycji bocznej lub z lekko uniesioną górną częścią ciała. To zmniejsza ryzyko zakrztuszenia się cofniętym pokarmem.
Data publikacji: 23/08/2025, Data aktualizacji: 13/08/2025
Dodaj komentarz