stan prawny aktualny na dzień publikacji artykułu
Pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko, mogą odetchnąć z ulgą. Nieosiągalne dotąd marzenie o własnym potomstwie już niedługo stanie się dla nich dużo łatwiejsze do spełnienia. Po trwającym od lat sporze wreszcie udało się uregulować kwestie związane z in vitro.
Urzędujący jeszcze przez niespełna 2 tygodnie na stanowisku prezydenta Bronisław Komorowski podpisał właśnie ustawę o leczeniu niepłodności oraz metodzie in vitro, z zamiarem skierowania jednego z jej punktów do rozpatrzenia Trybunału Konstytucyjnego. Jakie są założenia nowej ustawy?
Z ustawy przygotowanej przez resort zdrowia wynika, że z metody in vitro będą mogły skorzystać nie tylko małżeństwa, ale też pary, u których trwające co najmniej 12 miesięcy leczenie nie przyniosło spodziewanych rezultatów. Dokument zabrania jednocześnie zamrażania więcej niż 6 zarodków oraz wykorzystywania ich do celów innych niż zapłodnienie. Dopuszcza też ich dawstwo. Niszczenie zdrowych embrionów, a więc zdolnych do prawidłowego rozwoju, będzie z kolei podlegało każe pozbawienia wolności – od 6 miesięcy do 5 lat.
Diagnostyka preimplantacyjna będzie się ograniczała do badania zarodków pod kątem chorób genetycznych. Rodzice nie będą więc mogli decydować o wyglądzie swojego przyszłego potomka, a więc kolorze jego włosów czy oczu. Nie będą też mieli wpływu na płeć. Wyjątek od tej reguły stanowi sytuacja, kiedy to płeć dziecka może zaważyć o jego przyszłym zdrowiu – wiele chorób genetycznych jest bowiem sprzężonych z płcią.
Zobacz też: Pierwsza wizyta w klinice niepłodności
Punktem ustawy zgłoszonym przez prezydenta RP do Trybunału Konstytucyjnego jest punkt dotyczący pobierania komórek rozrodczych od osób nieprzytomnych (np. znajdujących się w śpiączce), które mogłyby mieć w przyszłości problemy z płodnością. Ustawa zezwala na pozyskiwanie komórek od takich pacjentów, co ma na celu „zabezpieczenie ich płodności na przyszłość”. W innej części tego samego dokumentu widnieje jednak zapis mówiący o tym, że komórki rozrodcze można otrzymać wyłącznie za zgodną pacjenta. Prezydent uznał więc, że kwestię tę powinien rozstrzygnąć TK.
In vitro jest metodą wspomagania rozrodu, skierowaną do par mających problemy z płodnością. Jak wiadomo, zapłodnienie to nic innego, jak połączenie się plemnika z komórką jajową. W in vitro wygląda to bardzo podobnie, jednak cały proces zapłodnienia odbywa się w warunkach laboratoryjnych i poza ciałem kobiety (pozaustrojowo). Aby można było tego dokonać, potrzebna jest dojrzała komórka jajowa.
W tym celu, przy pomocy hormonów, u kobiety wywołuje się owulację (jajeczkowanie). Uwolnione w ten sposób komórki są pobierane i łączone z plemnikami. Gotowe zarodki wprowadza się następnie do macicy i czeka na ich zagnieżdżenia. Gdy to się stanie, cała ciąża powinna przebiegać już prawidłowo. Zapłodnienie metodą in vitro składa się więc z kilku etapów, a cały ten proces może trwać nawet kilka tygodni.
Przeczytaj więcej:
Data publikacji: 24/07/2015, Data aktualizacji: 14/03/2018
Dodaj komentarz