Przebieg porodu u każdej kobiety wygląda nieco inaczej, ale są pewne sytuacje, które dość często zaskakują rodzące panie, np. brak skurczy po odejściu wód płodowych. Wyjaśniamy, co jest normalne na porodówce, a niepotrzebnie stresuje przyszłe mamy.
Spis treści
Większość kobiet po odejściu wód płodowych jak najszybciej pojawia się w szpitalu. Przyczyną takiego postępowania jest przekonanie, że zaraz zaczną się silne skurcze porodowe i być może dziecko szybko przyjdzie na świat. Tymczasem okazuje się, że po przyjeździe na porodówkę skurczy nie ma. Według zaleceń dla ciężarnych kobieta po odpłynięciu wód płodowych ma 2 godziny na dotarcie do szpitala. Jednak skurcze porodowe mogą pojawić się później, a muszą rozpocząć się w ciągu 12 godzin od odejścia wód płodowych. Jeżeli się nie pojawią, rodząca dostanie kroplówkę z oksytocyną.
Każda kobieta w pod koniec ciąży wie już, jakie są objawy porodu i ich wyczekuje. Pojawienie się silnych, regularnych skurczy skłania więc ją do udania się na położniczo-ginekologiczną izbę przyjęć. Tam musi w pierwszej kolejności wypełnić dokumenty i odpowiedzieć pielęgniarce na kilka pytań. W trakcie tej procedury zauważa, że nie ma skurczy. Kobieta zazwyczaj zastanawia się, czy po prostu się nie pomyliła. Tak też się zdarza, ale akcja porodowa może się zatrzymać w wyniku stresu. Zachowanie personelu medycznego zależy od indywidualnej sytuacji pacjentki. Zazwyczaj lekarz wykonuje badanie ginekologiczne i dopiero na tej podstawie decyduje czy:
Jeszcze bardziej zaskakujący jest fakt, że skurcze niekiedy znikają tuż po pełnym rozwarciu się szyjki macicy. Rodząca najpierw cieszy, się, że pierwszy etap porodu już za nią, a potem niepokoi, że skurcze się wyciszyły. Przeważnie ich brak trwa kilka minut i położna przyjmuje to spokojnie. Po prostu organizm odpoczywa przed wysiłkiem, który jeszcze go czeka i taką krótką przerwą w akcji porodowej nie trzeba się martwić.
Dla rodzących bardzo krępujące jest bezwolnie oddać mocz lub stolec. Jest to normalne dla lekarzy i położnych. Można jednak tego uniknąć. W trakcie pierwszej fazy porodu trzeba poprosić o pielęgniarkę o zrobienie lewatywy. Nie trzeba też się wstydzić głośnych krzyków i płaczu w trakcie porodu. Urodzenie dziecka boli i nie zawsze da się powstrzymać pewne reakcje organizmu.
Data publikacji: 27/12/2024
Dodaj komentarz